W
dzisiejszym, zabieganym świecie bardzo trudno znaleźć odrobinę czasu na
przyjemności, dlatego jeszcze trudniej pozwolić sobie na nudne spotkania
związane ze wstępnymi ustaleniami warunków kredytu hipotecznego.
Perspektywa dodatkowej wyprawy do banku,
lub biura po pracowitym dniu pełnym przygód, to rzeczywiście mało atrakcyjny
pomysł na upragniony czas wolny.
A gdyby tak
przedstawiciel bankowy, albo doradca dojechał do nas na „piętnaście minut”, opowiedział
wszystko z pierwszej ręki, ewentualnie dowiózł niezbędne dokumenty i załatwił
wszystkie formalności???
Nic nie stoi
na przeszkodzie! Ja jestem takim właśnie mobilnym doradcą. Dojeżdżam do
klienta, dokładnie we wskazanym przez niego czasie i miejscu. Niejednokrotnie
wstępne rozmowy odbywałam… w kawiarni.
Takie
spotkanie naprawdę nie musi być nieprzyjemne, ani tym bardziej długo trwać.
Dodatkowym atutem jest zdobycie wiedzy od kogoś, kto rzeczywiście jest świetnie
zorientowanym na temat praktykiem, dysponującym doświadczeniem (podejście
indywidualne do różnych przypadków wymaga sporej biegłości w zagadnieniu
hipotek), które gwarantuje udzielenie prawdziwych odpowiedzi.
Najlepszą
radą jakiej mogłabym udzielić w zakresie przebiegu takiego spotkania, to przede
wszystkim pytać. Jak najwięcej i najlepiej o wszystko. Doradca taki, jak ja
jest właśnie po to, aby pomagać w podejmowaniu decyzji i wyjaśnianiu
nieścisłości.
Z własnego
doświadczenia wiem, że najlepsze wyniki dają czyste sytuacje, w których
klarownie zobrazowane wyjaśnienia rozwiewają wszelkie wątpliwości.
Jeszcze
jedno: każde spotkanie, którego celem jest udzielanie pomocy, wyjaśnień itp. w
zakresie kredytu hipotecznego, jest całkowicie darmowe.
Ja, jako
mobilny doradca, sprawuję pieczę nad swoimi klientami przez cały okres procesowania
ich wniosku o kredyt, a to oznacza, że jestem gotowa w każdej chwili na
służenie radą, wyjaśnienie każdej, nawet najdrobniejszej sprawy, która może
budzić obiekcje.
E.S.
Ciekawie i miło przedstawiłaś sposób w jaki pracujesz :)
OdpowiedzUsuń